Zagórzańskie Dziedziny, na ludowo, w Sieniawie

Trzeba przyznać iż wyjazd do pobliskiej miejscowości to wyprawa, do której szczególnie przygotowywać się nie trzeba. Jest to bowiem niewielka wieś w gminie Raba Wyżna, a biorąc pod uwagę nasze inne doświadczenia, czy to Kielce, Nadarzyn, Poznań, czy nasz udział w Agropromocji i zebrane podczas nich doświadczenia - tym łatwiej było nam się zorganizować i pojechać w większym gronie na to wydarzenie. Zagórzańskie Dziedziny stawiły się pod urokliwym dworkiem w składzie, który reprezentował każdą z naszych dziedzin: Monika Kubik (gorczańskie sery), Monika Woźniak (miody i produkty pszczele), Gabriela Struzik-Łabuz (rękodzieło), Zofia Piętoń (rękodzieło), Magda Polańska i Agnieszka Józefiak – Lewandowska (promocja oferty Zagórzańskich Dziedzin, mózgi całej operacji). Nie zabrakło również gaździn z KGW Olszówka - nasze panie zaangażowały przygotowanie posiłku dla każdej z występujących na scenie grup; były i olszowskie słodkości dostępne dla każdego z uczestników imprezy. Wśród artystów na scenie pojawili się niezawodni zagórzańscy muzycy - rodzinna kapela Kościelnioków. Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Kultury Góralskiej Pod Cyrlom wystąpili jako „gwiazda wieczoru”, poprzedziły ich popisy: Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Sieniawie, Kapeli z Sieniawy, Zespołu regionalnego Z Przytupem z Rokicin Podhalańskich, dziecięcego i młodzieżowego Zespołu Małe Klimki z Zakopanego, Zespołu Serdocki z Podszkla w Gminie Czarny Dunajec oraz zespołu młodzieżowego Zielony Jawor z Krempach. Przybyli na biesiadę goście z kraju i zagranicy szczególnie upodobali sobie nasze monidło do zdjęć – wspólne dzieło Józefy Potaczek i Pawła Widzisza (Drewniane cuda z Kasinki) - chętnie przymierzali się do zagórzańskich strojów, niektórzy nawet po kilka razy…
Poznając dokładniej historię Zabytkowego Zespołu Parkowo - Dworskiego nie mogliśmy wyjść z podziwu, z jaką energią podchodzą do tego miejsca obecni właściciele, którzy organizują to wydarzenie, zapraszając liczne grono artystów, twórców, przeróżnych instytucji czy organizacji. Nie dość, że można było zajrzeć do środka i obejrzeć aktualny stan dworu i przy okazji zachwycić się pieczołowitością z jaką gospodarze podchodzą do renowacji tego obiektu, to jeszcze dziedziniec wypełniły przeróżne atrakcje i aktywności – każdy mógł wybrać coś dla siebie. Jak przystało na ludową biesiadę nie obyło się warsztatów plastycznych, rzeźbiarskich, czy koronkarskich. Stoiska edukacyjno - przyrodnicze zapewniły: Nadleśnictwo Nowy Targ oraz Koło łowieckie Głuszec w Nowym Targu. Do tego pyszne jedzenie i bogaty program występów na scenie… Wydaje się Wam, że to wystarczy? Otóż jesteście w błędzie! Okazuje się, że fantazja i wyobraźnia w przypadku Krystyny nie ma granic… Zmieściła jeszcze w programie zwiedzanie zabytkowego kościółka p.w. św. Antoniego, można było spróbować swoich sił w boule’ach – popularnej grze z południa Francji czy nauczyć się układów tradycjnych tańców dworskich. Do tego dodamy przejażdżki fasiągiem i wspólną potańcówkę do późnego wieczora… Warto podkreślić, że biesiada miała także wymiar charytatywny. W jej trakcie można było wesprzeć niepełnosprawnych podopiecznych Chatki - Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Nowym Targu…
Być częścią takiego wydarzenia to nie lada zaszczyt!
Organizatorami Ludowej Biesiady Rodzinnej byli: Stowarzyszenie Ochrony Dóbr Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Sieniawie wraz Fundacją Kultura i Historia w Warszawie oraz FHU WIKRORIA, współorganizatorem zaś Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie.
Kreatorzy i Partnerzy Zagórzańskich Dziedzin