Smycki spod Kudłonia po raz pierwszy w Kasinie Wielkiej

Ta wyjątkowa Eucharystia to też okazja do odkrywania nowych miejsc przez… mieszkańców regionu. Nic bowiem bardziej nie motywuje do udziału w wydarzeniu niż występ konkretnych zespołów. Jest grono osób, z którymi spotykamy się co miesiąc, niezależnie od pogody, czy występującej grupy muzycznej; są też tacy, którzy przyjeżdżają aby posłuchać wybranego zespołu. Najwierniejszymi fanami zagórzańskich muzyków zawsze są jednak ich rodziny. Dokładnie tak było i tym razem. Po raz pierwszy dzieci i młodzież z zespołu „Smycki spod Kudłonia” działającego w ramach Związku Podhalan Oddział w Lubomierzu zapewniły oprawę muzyczną Zagórzańskiej Mszy św. sprawowanej w kościele p.w. św. Marii Magdaleny w Kasinie Wielkiej. W liturgię włączyli się również ich rodzice. Wielu z nich nigdy wcześniej nie miało okazji podziwiać zabytkowych wnętrz XVII - wiecznej świątyni zlokalizowanej na Szlaku Architektury Drewnianej. Ze zdumieniem otwierali więc oczy i usta, spoglądając na ten kawał zagórzańskich dziejów… A my cieszyliśmy się, że mimo deszczu i dożynek w samej Kasinie Wielkiej i wielu okolicznych miejscowościach, również i to wydarzenie przyciągnęło sporo wiernych. Wśród gości dostrzegliśmy Małgorzatę Micułę i Wojciecha Maciaszka, z którymi poznaliśmy się podczas Festiwalu na stacji Kasina Ski & Bike Park. Spotkaliśmy się też z Aliną vel Wycieczkoteka, aby przekazać jej nagrodę za aktywny udział w naszych zabawach. Miłą niespodziankę zrobił nam fotograf, pragnący zachować anonimowość, z którym spotykamy się co jakiś czas na naszych dziedzinnych uroczystościach. Poznaliśmy też nowego wikariusza Parafii w Kasinie Wielkiej, ks. Michała Nędzę, który podczas homilii nawiązał do swoich wcześniejszych spotkań z Zagórzanami oraz podkreślił wagę zachowania dla przyszłych pokoleń dziedzictwa regionu. Z dumą prezentował ornat nawiązujący stylem do charakteru Eucharystii…
I chociaż padający deszcz nie pozwolił Smyckom spod Kudłonia na koncertowanie na placu przed kościołem, pod białym namiotem Zagórzańskich Dziedzin schronienie znaleźli wszyscy, którzy chcieli przy tej okazji zaopatrzyć się w produkty lokalne. Czekały tam na nich: Sznurkowe Perełki oferowane przez Barbarę Węglarz, wyroby koronkowe tworzone z prawdziwą pasją przez Zofię Piętoń, Gorczańskie sery podpuszczkowe, do których Monika Kubik wkłada swoje serce oraz pyszne i zdrowe miody z Pasieki Przygórze nr 248 Józefa Bierowca. Ozdobą tego stoiska była żona Józefa, Anna, która dzielnie pomaga swojemu mężowi i wspiera go w jego zainteresowaniach.
Na kolejnej Zagórzańskiej Mszy św. spotkamy się 28 września, o godz. 14:00. Będzie to ostatnia w tym sezonie Eucharystia sprawowana w zabytkowym kościele w Kasinie Wielkiej. Muzyczną część wydarzenia zapewni wtedy Orkiestra Dęta Echo Gór z Kasinki Malej. Będzie pięknie, niech Was tam nie zabraknie!
Magda Polańska